Wyświetlenia.

wtorek, 26 czerwca 2012

Harry III.

doszliście do jego domu. Harry zaprowadził Cię do salonu.
h: masz może ochote na coś do picia?
t: jeżeli się da to ciepłą herbatę proszę.
h: nie ma sprawy. poczekaj tu.
t: jasne.
po kilku minutach harry wrócił razem z herbatą. usiadł obok ciebie na kanapie i rozmawialiście. po jakimś czasie zrobiłaś sieśpiąca, a harry to zauważył.
h: widzę, że wolała byś już iść spać.
t: tak. jestem zmęczona.
h:ok, więc w takim razie ty bedziesz spąła u mnie w pokoju, a ja zostane w salonie.
t: co? nie. ja śpie w salonie, a ty w swoim pokoju.
h: nie.
t: ok, w takim razie razem śpisz razem ze mną w twoim pokoju.
h: nie przeszkadza ci to?
t: wcale.
h: to w takim razie zapraszam na góre.
poszłaś za harrym do jego pokoju. był bardzo łady. duży, ale przytulny. harry pokazał ci łazienke dał ci swoją koszulkę, a sam spął w samych bokserkach.
położyliście sięna jednym łóżku, ale że kołdra była bardzo wąska leżeliście blisko siebie. czułąś się skrępowana i harry dobzre o tym wiedział.
h: hej, [t.im.]. spokojnie. chodź tu. *przytulił cie mocniej do siebie i objął silnym ramieniem.*
t: dziekuje Harry.
h: za co?
t: za wszystko. znamy sie tak krótko, a zrobiłęś dla mnie wiecej niż kto kolwiek w całym moim życiu.
h: ciesze się, że mogłem ci pomóc. ale teraz dobranoc.
t: pa haroldzie.
h: wiesz, ze tego nie lubie?
t: wiem ale ja lubię.
wtuliłaś sięw niego mocniej i już po chwili spałaś.


~ malikowa xx.
 ____________________________
jest, nie wiem czy sie spodoba, ale jest.
wiecie co? myś→le nad tym czy nie odejść ze stronki. nie mam już wgl pomysłów i jestem pewna że Stylesowa da sobie rade beze mnie.
musze nad tym pomyśleć.

love'u xoxo

niedziela, 24 czerwca 2012

Mieszanka. ♥


Od ostatniego wpisu, przybyło nam aż 400 wyświetleń, dziękujemy :* 
No to skoro Malikowa nic nie dodaję, to ja dodam :3 Mieszanko-imaginy :D hahaha 
XD

-Stylesowa 
*
Gdy flirtujesz z innym chłopakiem, Harry patrzy na Ciebie w taki sposób.

*

Josh jest twoim przyjacielem . Pewnego dnia prosisz go, aby sprawdził czy ktoś nie stoi pod oknem, bo boisz się wykąpać. Chwilę później Josh przychodzi z Liamem na rękach.
Liam: BO JA TEN.. JOSH, CZEMU MNIE WYNOSISZ? JA CHCIAŁEM SOBIE TYLKO.. PODZIWIAĆ.. HM.. LAMPĘ? TAK LAMPĘ. DOBRA, CHCIAŁEM CIEBIE POOGLĄDAĆ.. BO MASZ TAAAAAAKIE CIAŁO..

*

Harry: I wtedy przyszła do nas [twoje.imię] i wiesz, co było dalej.
Louis:


*
[twoje.imie] - Harry potrzymaj mojego pieska.

*

Zayn wraca z ciastkiem do waszej sypialni :D
*
< ZAKOCHAŁAM SIĘ *.* >
Harry przed randką z tobą :o <3

*
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA!!!

*
Niall! <3

*


poniedziałek, 18 czerwca 2012

Harry II.

i w tej chwili, kiedy Harry chciał cie pocałować ochroniarze wyżucili z klubu kilku kolesi. Matt zauważył, że to goście którym wisi kase. zwiał. Oni od razu cię poznali. pokazali na ciebie palcem.i zaczeli iść w waszym kierunku.
- o nie. zaczyna sie. - powiedziałaś a Harry spojrzał na ciebie z pytającą miną. - ci kolesie, oni mnie pamiętają. Matt wisi im sporo forsy. byłam z nim kiedy ostatni raz z nimi gadał. powiedział im że jestem jego dziewczyną. - faceci byli coraz bliżej was. - Harry uciekaj. szybko! oni są niebezpieczni.
- ty chyba śnisz. nie zostawie cie tu samej. oni moga  ci coś zrobić.
- wiej, już!
-NIE ! schowaj sie za mną.
- teraz chcesz zgrywać bohatera?
- jestem po prostu odważny.
- ale głupi. zamiast wypinać klate zabieraj swoją dupe i wiej.
- ok. ale wieje z tobą.
Harry szybko wziął cię na ręce i zaczął biec przed siebie. powiedziałaś mu żeby cie puścił. ale on zaprzeczył. nie sprzeczałaś sie z nim wiecej bo wiedziałaś że i tak nie wygrasz a tamta grupka była coraz bliżej. wbiegliście w ciemną uliczke. zgubiliście ich.
-ekhm. Harry, gdzie my jesteśmy?
- tędy dojdziemy do mojego domu.
- aha.. to cześć. ja wracam do siebie. * Harry złapał cie za ręke*
- ty chyba nie myślisz, ze puszcze cie teraz samą do domu, prawda? *pokiwałaś twierdząco głową*n to jestes w błędzie mała. teraz idziemy do mojego domu. spędzisz tam noc, a rano odprowadzę cie do twojego domu i wtedy będę pewien że jesteś bezpieczna.
- nie musisz tego robić.
- ale chce.
- prosze cie. chce sie wyspać na swoim własnym łóżku, w swoim własnym okoju, w swoim własnym domu.
- to wyśpisz sięw moim własnym łózku, w moim własnym pokoju i w moim własnym domu. dobra.. nie takim własnym.
- tzn? w domu twoim i twojej dziewczyny?
- hahahahaha, nie. w domu moim i moich 4 kumpli.
- nie podoba mi sięten pomysł.
- dlaczego?
- a co jeśli ty i twoi koledzy jesteście gwałcicielami i sprowadzacie do domu takie dziewczyny jak ja, tylko po to żeby...
- ohh. zamknij sie już i chodź bo mi zimno. * Harry chwycił cie za ręke i przyciągnął do siebie. przytulił lekko i ruszyliście w strone jego domu. to co powiedziałaś palłaś tak dla żartu. przy nim czułaś się bezpieczna.* ja gwałciciel? prosze cie.

~malikowa xx.
________________________________
jest następny rozdział.
nie podoba mi sie wcale. zmaściłam. ale trudno, musiałam coś dodać bo następny będzie w środe ponieważ jutro jade do krakowa.
love'u xoxo

niedziela, 17 czerwca 2012

Harry I.

- dziewczyno ogarnij sie! on nie był ciebie wart. na pewno jest ktoś kogo pokochasz bardziej niż jego.
- na przykład kto?
- a co to ja, wróżka ? nie wiem, ale na pewno nie zostaniesz zakonnicą. gwarantuje ci to.
- mhm, dobra nie pierdziel idziemy na impreze.
- ooo! i taką [t.im] pamiętam i nawet bardzo lubię.
ty i twoja przyjaciółka rozeszłyście siędo swoich domów, aby przygotować się na impreze.
jest godzina 18, a umówiłyście sięna 20. do domu miałaś niedaleko dlatego kiedy doszłaś była 18.15.
szybko wskoczyłąś do wanny i zaczełaś rozmyślać.
"był dupkiem. tak, zdecydowanie tak. kto zostawia taką dziewczyne jak ja? nie, to mi wcale nie pomaga. tylko jeszcze bardziej dołuje. al, nie myslmy o nim. idziemy na impreze. zabawie sie. poderwe jakieś ciacho. będzie fajnie! boże, kogo ja oszukuje? nikt mi go nie zastąpi. niekt mi go nie zastąpi? musi ktoś. przecież on był brzydki i beznadziejny. srał go pies. nie popsuje mi najlepszego wieczoru w moim życiu. " twój chłopak, Matt zdradził cie. nie dawałaś rady, ale nigdy nie rozpaczałaś zbyt długo. dlatego teraz postanowiłaś pokazać mu jak dobrze ci bez niego. dlatego też idziecie do klubu gdzie on zawsze spędza wolny czas.
i tak upłyneło ci 30 minut. wyszłaś z wanny wysuszyłaś włosy i lekko je polokowałaś, pomalowałaś się ostro na czarno i ubrałaś. byłaś zgrabna, więc wyglądałaś bardzo seksownie.

o 20 czekałaś już przed klubem na swoją przyjaciółke. spóźniła się 10 minut, ale nie zdziwiło cie to- zawsze tak robiła. weszłyście do środka. tłumy ludzi, wszyscy świetnie się bawią.
a ty już widzisz swojego byłego zabawiającego się z jakąś lalą. poszłaś do baru, ale kocimi krokami. przechodziłaś obok Matta i widziałaś ze cie zauważył.
zamóiłaś sobie kolorowego drinka i usiałaś na krzesle przy barze. obok ciebie siedział przystojny chłopak z burzą loków na głowie. zauważyłaś, ze Matt idzie w twpją strone. patrzałaś na niego, a on się do ciebie uśmiechał. przewróciłaś oczami i obróciłaś sie spowrotem do baru. poczułaś jak ktoś przytula cie od tyłu i całuje po szyi.
- Matt, odwal się.
- ej, no weź. przecież wiesz że ja najpierw robię później myśle. to była pomyłka.
- pomyłką byłeś ty.
- oouu. zgrywamy niedostępną? lubie to.
- nie zgrywam niedostępnej, po prostu jestem już zajęta.
- serio? przez kogo.
- yyy.
- prze ze mnie.
oboje z Matte spojrzeliście w bok. stał obok was właśnie chłopak z burzą loków.
-  zostaw ją. chodź kochanie zmywamy się.
- masz racje. jest już późno. cześć Matt.

Matt stał osłupiały i niewiedział co sie dzieje. chłopak przytulił cie do siebie i zmierzaliście w strone wyjścia z klubu.
- dzięki za ratunek. jest cholernie natrętny i głupi.
- domyśliłem sie. bo jak możnma zerwać z tak piękną i cudowną dziewczyną?
- daj spokój. a tak wgl [t.im] jestem. miło mi.
- Harry. mnie również.
- więc... jak ci sie mam teraz odwdzięczyć ?
- może...
- hej wy! skoro jesteście razem to czemu stoicie tak daleko od siebie i dlaczego się nie przytulacie. przecież to lubisz [t.im.]
- o nie tylko nie on. - powiedziałaś i spojrzałaś w strone Matta.
- chodź [t.im] pokażemy mu to co chce widzieć.
i w tej chwili...

~ malikowa xx.
____________________________________
przeprasza, przeprasza, przepraszam. wiem że dawno nic nie dodawałam.
ale poprawiałam oceny. i jeszcze przez dwa dni poprawiać będę. ale bedę dodawała codziennie. przynajmniej się postaram. wybaczcie mi ! :3

love'u xoxo

sobota, 9 czerwca 2012

Liam short. ♥

* czytajcie to pod postem *
________________________________

LIAM
mieszkasz ze swoim chłopakiem - liamem. akurat dziś  jest mecz otwarcia EURO 2012. liam siedzi przed telewizorem czekając aż się zacznie, natomiast ty powiedziałaś mu, że wrócisz za chwilke i poszłaś na góre. pochodzisz z polski, dlatego będziesz zawzięcie kibicowała naszej reprezentacji.
pobiegłaś na góre do waszej sypialni. ze swojej szafy wcyiągnełas flagi polski i powiesiłaś je na balkonie, namalowałaś je też na policzkach. włosy pomalowałaś również w kolorach polski zmywalnym sprayem. założyłaś czerwone spodnie i białą piłkarską koszulkę z czerwonymi elementami, napisem polska a z tyłu numerkiem 1 i twoim nazwiskiem. wróciłaś do swojego chłopaka do salonu mecz jużsię zaczął wiec nie zwrócił na ciebie najmniejszej uwagi. głośno odchrząknełaś, a liam na ciebie spojrzał uśmiechnęłas się szeroko, a liam powiedział : wiesz co ? wyglądasz bardzo seksownie w takim stroju. zrobił ci zjęcie i wstawił je na twittera z podpisem: POLSKO całe moje życie o imieniu [t.im] wam kibicuje. dlatego nie ma opcji że nie wygracie." podeszłaś do liama i namiętnie go pocałowałaś. w trakcie meczu entuzjastycznie kibicowałaś swoim,a w trakcie przerwy liam powiedział: może po meczu pokażesz mi jak entuzjastyczna jesteś w łóżku ? i zabawnie poruszył brawiami.

~malikowa xx.
_______________________

kiepski i pisany na szybko.
strasznie was przepraszam, że tak cholernie was zaniedbuje ale mam mało czasu.
imagin który obiecałam za 1 miejsce w konkursie jest już napisany, ale żeby go dodać musze napisać jeszcze trzy krótkie imaginy o pozostałych członkach zespołu, taki jak ten u góry żeby nie było wszystko o harrym.
imaginy bede sie starała dodawać regularnie ale nie obiecuje, bo zostały 4 dni żeby poprawić wszystkie oceny-niewykonalne.
trzymajcie kciuki za naszych w euro, a jeżeli wygrają mecz z rosja  to obiecuje, że napisze jeden długi imagin w którym wezmą udizął wszyscy z 1D.


love'u xoxo.

czwartek, 7 czerwca 2012

Mieszanka ♥


No hej, zawiedziona jestem, że jest TAK mało komentarzy :( Proszę was o komentarze. :D Na zachętę  Mieszanka. :)
Chciałam powiedzieć, że kilka dni mnie nie będzie bo wyjeżdżam, mam nadzieję, że Malikowa was rozpieści. Dziękujemy za wyświetlenia.
-Stylesowa xx

___________________________________________
*
Chłopcy zobaczyli twoje nowe zdjęcie na twitterze.

*
Harry idąc zauważył ciebie.

*
Tak myślę, że tańczę (To Danielle♥)

A tańczę tak naprawdę:
*
Zayn próbuje ci zaimponować

*
Jesteś piosenkarką, Liam nie boi się przyjść na twój koncert.
*
[t.i]-Niall, zrób coś śmiesznego, żeby mnie rozweselić!
*
-Niall pokaż nam swój najlepszy taniec.
*
Niall, po tym jak dałaś mu swój numer telefonu

*
Podobni?
*
HAZZA W RAJU! 
*
*
Poznajecie pana po lewej? :o
*
*
*
Ejejejejjeje, ZAYN! Nie dobieraj się do Mojego chłopaka, masz Malikową:D
*

3000! CHCEMY 3000! <3 

sobota, 2 czerwca 2012

Mieszanka ♥ again.. :D

Hej dziewczyny! Przepraszam, że długo nic nie dodawałam, ale za dużo nauki, brak weny, brak czasu na napisanie czegoś kolwiek.. No ale teraz mam czas, właściwie mam tylko 30 minut, ale przeznaczę ten czas dla was. Napiszcie w komentarzach co wolicie, żebym dodała ok? :*
xx
-Stylesowa.. xX

~~
*
Mina Harrego jak powiedziałaś mu, że dzisiaj musisz u niego spać, bo jest remont u ciebie w domu.
*
Niall jest tak zajęty, że nie słucha nikogo, ale nagle.. usłyszał twoje imię.

*
Zayn ćwiczy przed lustrem jak poprosić cię o numer.
*
Niall i Zayn są w tobie zauroczeni, podczas wywiadu, nagle reporterka mówi twoje imię.
*
Lou przed randką z tobą:D
*
Reakcja Niall'a gdy dałaś jemu swój numer :d
*
Jesteś w związku z Zayne'm. Gdy nagle do was podchodzi była dziewczyna Zayn'a Perrie, i prosi aby on do niej wrócił, reakcja Zayn'a wygląda tak ;p :
*
Na dzisiaj koniec, jeszcze pare zdjęć. NO PROSZĘ WAS, ONI SĄ DLA SIEBIE STWORZENI :( :c
*
*
bye bye  :3

piątek, 1 czerwca 2012

Harold cz. 10 ♥

h: dziękuje i ... wiem że zawaliłem, ale czy.. no.. jest szansa że mi wybaczysz ? 
t: harry ja..
h: tak wiem, przepraszam wgl, że zapytałem.
t: harry daj mi skończyć. zostałąm przez ciebie cholernie zraniona. moje serce zostało złamane na milion kawałeczków, aqle kiedy Louis powiedział mi że jesteś w szpitalu serca wgl nie było. świat mi się zawalił. nie umiem żyć bez ciebie, ale po tym co zrobiłeś życie z tobą też będzie trudne. zacznijmy od samego początku, daj mi troche czasu. nie wiem czy dzień, dwa, czy 5 lat. poprostu chce to przemyśleć. 
h: jasne. na ciebie mogę poczekać nawet całe życie. ale skoro mamy zacząć od początku, to dasz się wyciągnąć dziś na kolacje ? 
t: z wielką przyjemnością panie Styles. 
h: w takim razie będzę po ciebie o ...
lelarz: niestety nie może pan dziś wyjść. 
h: nie moge, ale musze. człowieku zawaliłem sprawe, to cud że ona wgl na mnie patrzy. zlituj się. 
l: ale pan jeszcze jest...
h: no właśnie nic mi nie jest. i mam gdzieś czy mi pan pozwoli wyjść czy nie i tak pójde. 
l: ale...
h: dowidzenia i dziękuje za pomoc. więc [t.im.] będę po ciebie o 19. 
t: będę czekała. 
dałaś mu buziaka w policzek i wyszłaś. ruszyłaś do domu i poszłaś się przygotowywać. 
***

punkt 19 dzonek zadzwonił do twoich drzwi. ślicznie ubrana otworzyłaś drzwi. w nich stał uśmiechnięty od ucha do ucha Harold. 
h: witam piękną panią. gotowa na randkę. 
t: ależ oczywiście. z panem zawsze. 
h: więc chodź. mam niespodziankę. 

zamknęłaś dom i wsiedliście do jego samochodu. 
jechaliście około 30 min i dojechaliście w piękne miejsce.
po drugiej stronie stodoły jadły trwae dwa śliczne konie. natomiast na wzgórzu położony był koc, a na nim koszyk piknikowy. niby nic wielkiego, ale Harry wiedział że to lubisz. 
suiedliście na kocu, a Harry wyciagną z koszyka nutelle i truskawki. 
t: pamiętałeś. 
h: jak mógłbym zapomnieć ?

zjedliście przepyszne owoce, rozmawialiście, śmialiście się, wspominaliście.
kiedy tak się wydurnialiście popatrzyliście sobie prosto w oczy. harry nie wiedział co ma zrobić. w normalnych okolicznościach pocałował by cie. ale wiedział, że możesz tego jeszcze nie chciec. ty, wiedziałaś już że on jest tym jednynym. tym z kim chcesz sięzestarzeć. i kłutnie wcale nie były wam potrzebne. 
ułatwiłaś harremu sprawe i pocałowałaś go. 
kiedy już sięod siebie oderwaliście na twarzy harrego zagościł wielki uśmiech. 
h: czyli..
t: tak harry. kocham cie. chce być z tobą do końca swoich dni. moje życie bez ciebie nie ma sensu. 
h; też cie kocham. korzystając z okazji, chciałbym cie o coś zapytać. 
t: słucham cie. 
harry uklęknął przed tobą. 
h: więc czy ty [t.im i n. ] uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną i matką moich dzieci?
t: TAK! TAK, TAK, TAK! 
harold założył ci pierścionek na palec i czule pocałował. leżeliście na kocu wtuleni w siebie i rozmawialiście o waszej przyszłości. 

~*~ rok później ~*~

teraz stoisz przed drzwiami wielkiego kościoła ubrana w białą sukienke, ślicznie uczesana i umalowana. na palcu pierścionek zaręczynowy. 
to twój wielki dzień. 
drzwi sięotwierają i na samym końcu kościoła widzisz harrego - twojego przyszłego męża, obok niego stoi Niall, Zayn i Liam, wasi rodzice siedzą w pierwszych rzędach. przyjaciele i znajomi za nimi, a ty łapiesz Louisa pod ramię i z wielkim uśmiechem na ustach wchodzisz do kościoła. 
ludzie wstają. na twarzy harrego widzisz szeroki uśmiech, ale mimo to w jego oczach widzisz zdenerwowanie.

ksiądz odprawia ceremonie i wreszcie skłądanie sobie przysięge. 
na koniec długi pocałunek. 
wychodzicie z kościoła. znajomi i rodzina rzucaja w was ryżem i pieniążkami. 
jesteście szczęśliwi. trzymacie sięza ręce i wsiadacie do białej limuzyny. jedziecie na przyjęcie weselne, a tuż po nim na miesiac miodowy. 
całujecie sie i obiecujecie sobie miłość na zawsze. 

miesiąc później wracacie do domu i macie dla wszystkich wspaniałą wiadomość. 
jesteś w 2 tygodniu ciąży. 
Harry liczy na to, że będzie to córeczka, podobna do mamusi o imieniu Darcy. ♥

~malikowa xx. 
___________________
skończyłam ! 
mam nadzieje że się spodoba.

rozdział taki dłuuugi w nagrodę za tyle wyświetleń. 
dziękuje wam. to dla nas bardzo dużo znaczy. 
o kim natępny ? 
błągam napiszcie bo ja jużsama nie wiem. : < 

love'u xoxo.