Wyświetlenia.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Z. cz. 3 ♥

- chyba nie bardzo mamy o czym.
- owszem, mamy. usiądź prosze.
- dobra.*usiadłaś* więc co?
- bo, bo...
- powiesz mi w końcu o co ci chodzi?
- kocham cię. [t.im.] kocham cię najbardziej na świecie. wiesz jak mi jest teraz ciężko ? z Perrie, z nią to nie to co z tobą. to sztuczna miłość. nierozumiesz? zerwałem z tobą bo bałem się o ciebie. hejterzy to hejterzy. zniszczyli by cię, ale chyba fani zrozumieli, że z tobą byłem szczęśliwszy. prosze cię, zrozum mnie.
- skończyłeś? świetnie. to teraz posłuchaj mnie. takie kity to możesz wciskać Perrie, a nie mi. nie wierze w ani jedno twoje słowo. wykorzystałęś mnie, a później zostawiłeś. potraktowałeś jak szmate. i skoro już z tobą porozmawiałam to daj mi święty spokój i wracaj do swojej dziewczyny, bo na pewno się martwi.

kończąc zdanie wstałaś z ławki i ruszyłaś w kierunku wejścia. po drodze minęłaś wściekłe spojrzenie Perrie, która najwyraźniej widziałą ciebie i Zayn'a razem. uśmiechnęłaś się do niej wrednie i poszłaś na sale. tłum ludzi na parkiecie i garstka ludzi przy stolikach. usiadłaś na swoim miejscu przyglądając się wszystkim po koleji, ale twój widok zasłonił Zayn siadający na przeciw ciebie.

patrzył na ciebie smutno trzymając na swoich kolanach rękę swojej obecnej dziewczyny. nie wytrzymałaś. wstałaś, zabrałaś torebkę i wyszłaś. po prostu wyszłaś. kiedy już byłaś przed wejściem miałaś zamiar zadzwonić po taksówke, ale usłyszałaś za sobą czyjś głos.

- nie dzwoń, podwioze cię.

~ malikowa xx.
____________________________________
i co? znów nie wyszedł?
nie umiem pisać. :c
nie dodawałm wczoraj wieczorem, bo wtedy właśnie wróciłam z wakacji.
ale tak z samego rana jest. C:

więc zasady dalej obowiązują:
10 komentarzy -----> kolejny rozdział.

love you xoxo