Wyświetlenia.

środa, 26 września 2012

Z. cz 4 ♥

odwróciłaś sięi zobaczyłąś uśmiechniętego Harrego.
- ale ty...
- spokojnie, nic nie piłem.
- na pewno?
- oczywiście.
- dobra, to chodźmy.
uśmiechnełaś się i poszłaś za Harrym do samochodu. w trakcie jazdy nie odzywaliście się do siebie, ale już przy twoim domu Harry postanowił cię o coś zapytać. 
- dlaczego nie chcesz uwierzyć Zayn'owi?
- co?
-dlaczego nie wierzysz Zayn'owi że cię kocha?
- Harry, prosze cię...
- nie [t.im.], Zayn to naprawde świetny chłopak. kocha cie całym sercem. Może faktycznie troche sie pogubił, ale on jest w stanie zrobić dla ciebie wszystko. Jesteś dla niego naprwde ważna i...
- jestem dla niego ważna? to dlaczego jest z Perrie?
- bo, bo.. słuchaj, gdyby cie nie kochał to dalej był by z Perrie. Przecież ona jest gwiazdą, a nawet gdyby skończyli swój związek to mógłby mieć każdą inną, chodźby fanke. Ale on stara się o ciebie i próbuje ci przetłumaczyć, że kocha cię całym sercem. Dziewczyno, on za ciebie odda życie.
- masz racje Harry, jestem idiotką. Zawracaj, musze z nim porozmawiać, teraz.

__________________________________-

WRÓĆIŁAM!
po tak długiej przerwie, w końcu jestem.
i mam nowe pomysły, z życia wzięte :D

tak dawno mnie tu nie było, że zapomniałam jak sięnazywa stronka ;x
wgl, w między czasie na pare dni przestałam być directionerką
przynajmniej tak mi się wydawało, ale kiedy posłuchałam ich piosenek
to stwierdziłam, że dalej kocham tych debili ♥
a więc, teraz w każdy weekend postaram się dodawać kilka imaginów, chyba
że uda mi sięw tygodniu to też :3
wiem, że teraz bardzo mało osób czyta tego bloga, ale prosze rozgłaszajcie go gdzie się da.
znów będziemy nad nim pracowały tak jak kiedyś :*

~ malikowa xx

czwartek, 9 sierpnia 2012

Z. cz. 3 ♥

- chyba nie bardzo mamy o czym.
- owszem, mamy. usiądź prosze.
- dobra.*usiadłaś* więc co?
- bo, bo...
- powiesz mi w końcu o co ci chodzi?
- kocham cię. [t.im.] kocham cię najbardziej na świecie. wiesz jak mi jest teraz ciężko ? z Perrie, z nią to nie to co z tobą. to sztuczna miłość. nierozumiesz? zerwałem z tobą bo bałem się o ciebie. hejterzy to hejterzy. zniszczyli by cię, ale chyba fani zrozumieli, że z tobą byłem szczęśliwszy. prosze cię, zrozum mnie.
- skończyłeś? świetnie. to teraz posłuchaj mnie. takie kity to możesz wciskać Perrie, a nie mi. nie wierze w ani jedno twoje słowo. wykorzystałęś mnie, a później zostawiłeś. potraktowałeś jak szmate. i skoro już z tobą porozmawiałam to daj mi święty spokój i wracaj do swojej dziewczyny, bo na pewno się martwi.

kończąc zdanie wstałaś z ławki i ruszyłaś w kierunku wejścia. po drodze minęłaś wściekłe spojrzenie Perrie, która najwyraźniej widziałą ciebie i Zayn'a razem. uśmiechnęłaś się do niej wrednie i poszłaś na sale. tłum ludzi na parkiecie i garstka ludzi przy stolikach. usiadłaś na swoim miejscu przyglądając się wszystkim po koleji, ale twój widok zasłonił Zayn siadający na przeciw ciebie.

patrzył na ciebie smutno trzymając na swoich kolanach rękę swojej obecnej dziewczyny. nie wytrzymałaś. wstałaś, zabrałaś torebkę i wyszłaś. po prostu wyszłaś. kiedy już byłaś przed wejściem miałaś zamiar zadzwonić po taksówke, ale usłyszałaś za sobą czyjś głos.

- nie dzwoń, podwioze cię.

~ malikowa xx.
____________________________________
i co? znów nie wyszedł?
nie umiem pisać. :c
nie dodawałm wczoraj wieczorem, bo wtedy właśnie wróciłam z wakacji.
ale tak z samego rana jest. C:

więc zasady dalej obowiązują:
10 komentarzy -----> kolejny rozdział.

love you xoxo

niedziela, 29 lipca 2012

Z cz. 2 ♥

akurat dziś była sobota, miał odbyć się ślub na który zostałaś zaproszona.
Zayn, Perrie i reszta 1D z dziewczynami też mieli tam być.
pomyślałaś ze to idealna okazja, ,zeby pokazać Zayn'owi, ze świetnie radzisz sobie bez niego.

ubrałaś naszykowany zestaw. pomalowałaś się lekko na czarno, a włosy pofalowałaś i puściłśna swoje ramiona. spojrzałaś na zegarek. za godzine miałaś być w kościele, a 40 min. jedziesz na miejsce. szybko wziełaś torebkę zapakowałaś do niej najpotrzebniejsze żeczy i wyszłaś z domu wsiadając do wcześniej zamówionej taksówki.
podałaś kierowcy adres i po jakimś czasie byłaś na miejscu. zapłaciłaś kierowcy podaną przez niego kwote i wysiadłaś z samochodu.

idąc w strone wejścia do kościoła wszyscy goście patrzyli na ciebie z zachwytem.
przed samymi drzwiami usłyszłaś " hej! [t.im.] ! chodź do nas. " odwróciłaś się w kierunku głosu i zobaczyłaś całe 1D w tym 3 z partnerkami. podeszłaś do nich i przywitałaś się ze wszystkimi tylko nie z Zayn'em, poznałaś się nawet z Perrie.
chłopcy komplementowali twój wygląd, a Zayn nie pisnał nawet słówka.
postanowiliście pójść do kościoła.
 usiedliście z przodu.
obok ciebie siedział Harry i Dan. Zayn, który siedział obok Harrego ciągle na ciebie spoglądał.

ceremonia sięskończyła i wszycy pojechali sie bawić.
na weselu, tańczyłąś z prawie każdym.
w końcu sięzmęczyłaś, więc postanowiłaś iść zapalić.

siedziałaś na ławce zaciągając się dymem z trucizny, kiedy nagle ktoś się do ciebie przysiadł.
odwróciłaś głowe w prawo zobaczyłaś te śliczne oczy za którymi tak tęskniłaś.
szybko wstałaś z ławki z zamiarem wejścia do lokalu, lecz Zayn złapał cię za ręke.
- [t.im], prosze. porozmawiajmy.

____________________________________________________
do dupy, dlaczego ? juz wam mówie.
miałam kilka części imagina z zaynem, z liamem i niallem zapisane w folderze.
kilka dni temu chce dodać imagina, więc wchodze w folder i co ?
GÓWNO. nie chce się dziadoswto załączyć.
dlatego też imagin jest beznadziejny i jestem wściekła.
+ wielkie PRZEPRASZAM ze tak dawno nic nie dodawałam.
mam nadzieje że sięnei gniewacie.

~ malikowa xoxo

czwartek, 19 lipca 2012

krótkie imaginy :3

Ty: Błagam, dość. Ludzie patrzą.
Harry: O czym Ty mówisz? Dobrze tańczę




 Zayn: Pójdziesz ze mną do kina?
Ty: To randka?
Zayn: umm.. tak.
Ty: W takim razie do wieczora.





 Zayn: Harry powiedział, że jesteś prawiczkiem.
Louis: Informacja sprzed dwóch dni.





 Liam zaczyna robić dla Ciebie 'niegrzeczny taniec' 



Ty: *wchodzisz do pokoju*
Niall:





-Stylesowa xx

poniedziałek, 9 lipca 2012

Z. ♥

siedzisz na parapecie wpatrując się w krople deszczu spływające po szybie. przypominają one troche twoje słone łzy, które leja się strużkami po twoich policzkach. zrobił to czego się najbardziej obawiałaś. mówiłaś mu, że najprawdopodobniej to zrobi, ale on przysięgał ci że nie jest taki, obiecywał że będzie z tobą zawsze i na zawsze. a jednak. ON ideał tysięcy dziewczyn na całym świecie, przystojny, utalentowany, zabawny, miły, czasem wredny, opiekuńczy i kochany, TY: szara myszka z kompleksami, ładna, szczupła, delikatna, troskliwa i łatwowierna. jesteście dwoma różnymi światami. każdy mówił wam że wasz związek nie przetrwa długo. odpowiadaliście im że przeciwieństwa się przyciągają, owszem może i tak jest, ale twoi znajomi mówili ci, że nie jesteś sławna, mówili że kiedyś wymieni cię na jakąś gwiazde. nie wierzyłaś im. miałaś nadzieje, wielką nadzieje że wam się na prawdę uda, ale cóż. Zayn nigdy nie był typem który mógł by przetrwać długo z jedną dziewczyną.. zerwał z tobą, kilka dni temu powiedział ci że poznał kogoś innego, że ona zmieniła jego życie. załamałaś się, nie byłaś w stanie nic powiedzieć, poczułaś jak by ktoś wbił ci nóż w serce. zapytałaś tylko czy ją znasz. odpowiedział, że  tak. od razu pomyślałaś, że to twoja przyjaciółka, ale nie ona nie mogła by ci tego zrobić. zapytałaś go kto to. odpowiedział ci że to Perrie Edwards z Little Mix. i znów to ukłucie w sercu. poczułaś się jak nic nie warta szmata, którą wykorzystał. dlaczego? bo nie miał dziewczyny, a potrzebna by mu jakaś była. użalałaś sie nad sobą tak kilka dni. postanowiłaś, że w końcu się pozbierasz.

~ malikowa xx ♥

_______________________________
ta daam! 
jest imagin prosze państwa. 
Kaśka sie zgodziła. :D 
był pisany na szybko, więc jest krótki i jest to pierwsza część. 
będzie kilka. 
w domu mam napisany krótki z Liam'em, ale taki bardzo krótki. 
może wyskrobie jeszcze jakieś krótkie z Harrym, Niallem i Louisem.
ale nie obiecuje. 

love you. xoxo

wtorek, 26 czerwca 2012

Harry III.

doszliście do jego domu. Harry zaprowadził Cię do salonu.
h: masz może ochote na coś do picia?
t: jeżeli się da to ciepłą herbatę proszę.
h: nie ma sprawy. poczekaj tu.
t: jasne.
po kilku minutach harry wrócił razem z herbatą. usiadł obok ciebie na kanapie i rozmawialiście. po jakimś czasie zrobiłaś sieśpiąca, a harry to zauważył.
h: widzę, że wolała byś już iść spać.
t: tak. jestem zmęczona.
h:ok, więc w takim razie ty bedziesz spąła u mnie w pokoju, a ja zostane w salonie.
t: co? nie. ja śpie w salonie, a ty w swoim pokoju.
h: nie.
t: ok, w takim razie razem śpisz razem ze mną w twoim pokoju.
h: nie przeszkadza ci to?
t: wcale.
h: to w takim razie zapraszam na góre.
poszłaś za harrym do jego pokoju. był bardzo łady. duży, ale przytulny. harry pokazał ci łazienke dał ci swoją koszulkę, a sam spął w samych bokserkach.
położyliście sięna jednym łóżku, ale że kołdra była bardzo wąska leżeliście blisko siebie. czułąś się skrępowana i harry dobzre o tym wiedział.
h: hej, [t.im.]. spokojnie. chodź tu. *przytulił cie mocniej do siebie i objął silnym ramieniem.*
t: dziekuje Harry.
h: za co?
t: za wszystko. znamy sie tak krótko, a zrobiłęś dla mnie wiecej niż kto kolwiek w całym moim życiu.
h: ciesze się, że mogłem ci pomóc. ale teraz dobranoc.
t: pa haroldzie.
h: wiesz, ze tego nie lubie?
t: wiem ale ja lubię.
wtuliłaś sięw niego mocniej i już po chwili spałaś.


~ malikowa xx.
 ____________________________
jest, nie wiem czy sie spodoba, ale jest.
wiecie co? myś→le nad tym czy nie odejść ze stronki. nie mam już wgl pomysłów i jestem pewna że Stylesowa da sobie rade beze mnie.
musze nad tym pomyśleć.

love'u xoxo

niedziela, 24 czerwca 2012

Mieszanka. ♥


Od ostatniego wpisu, przybyło nam aż 400 wyświetleń, dziękujemy :* 
No to skoro Malikowa nic nie dodaję, to ja dodam :3 Mieszanko-imaginy :D hahaha 
XD

-Stylesowa 
*
Gdy flirtujesz z innym chłopakiem, Harry patrzy na Ciebie w taki sposób.

*

Josh jest twoim przyjacielem . Pewnego dnia prosisz go, aby sprawdził czy ktoś nie stoi pod oknem, bo boisz się wykąpać. Chwilę później Josh przychodzi z Liamem na rękach.
Liam: BO JA TEN.. JOSH, CZEMU MNIE WYNOSISZ? JA CHCIAŁEM SOBIE TYLKO.. PODZIWIAĆ.. HM.. LAMPĘ? TAK LAMPĘ. DOBRA, CHCIAŁEM CIEBIE POOGLĄDAĆ.. BO MASZ TAAAAAAKIE CIAŁO..

*

Harry: I wtedy przyszła do nas [twoje.imię] i wiesz, co było dalej.
Louis:


*
[twoje.imie] - Harry potrzymaj mojego pieska.

*

Zayn wraca z ciastkiem do waszej sypialni :D
*
< ZAKOCHAŁAM SIĘ *.* >
Harry przed randką z tobą :o <3

*
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA!!!

*
Niall! <3

*


poniedziałek, 18 czerwca 2012

Harry II.

i w tej chwili, kiedy Harry chciał cie pocałować ochroniarze wyżucili z klubu kilku kolesi. Matt zauważył, że to goście którym wisi kase. zwiał. Oni od razu cię poznali. pokazali na ciebie palcem.i zaczeli iść w waszym kierunku.
- o nie. zaczyna sie. - powiedziałaś a Harry spojrzał na ciebie z pytającą miną. - ci kolesie, oni mnie pamiętają. Matt wisi im sporo forsy. byłam z nim kiedy ostatni raz z nimi gadał. powiedział im że jestem jego dziewczyną. - faceci byli coraz bliżej was. - Harry uciekaj. szybko! oni są niebezpieczni.
- ty chyba śnisz. nie zostawie cie tu samej. oni moga  ci coś zrobić.
- wiej, już!
-NIE ! schowaj sie za mną.
- teraz chcesz zgrywać bohatera?
- jestem po prostu odważny.
- ale głupi. zamiast wypinać klate zabieraj swoją dupe i wiej.
- ok. ale wieje z tobą.
Harry szybko wziął cię na ręce i zaczął biec przed siebie. powiedziałaś mu żeby cie puścił. ale on zaprzeczył. nie sprzeczałaś sie z nim wiecej bo wiedziałaś że i tak nie wygrasz a tamta grupka była coraz bliżej. wbiegliście w ciemną uliczke. zgubiliście ich.
-ekhm. Harry, gdzie my jesteśmy?
- tędy dojdziemy do mojego domu.
- aha.. to cześć. ja wracam do siebie. * Harry złapał cie za ręke*
- ty chyba nie myślisz, ze puszcze cie teraz samą do domu, prawda? *pokiwałaś twierdząco głową*n to jestes w błędzie mała. teraz idziemy do mojego domu. spędzisz tam noc, a rano odprowadzę cie do twojego domu i wtedy będę pewien że jesteś bezpieczna.
- nie musisz tego robić.
- ale chce.
- prosze cie. chce sie wyspać na swoim własnym łóżku, w swoim własnym okoju, w swoim własnym domu.
- to wyśpisz sięw moim własnym łózku, w moim własnym pokoju i w moim własnym domu. dobra.. nie takim własnym.
- tzn? w domu twoim i twojej dziewczyny?
- hahahahaha, nie. w domu moim i moich 4 kumpli.
- nie podoba mi sięten pomysł.
- dlaczego?
- a co jeśli ty i twoi koledzy jesteście gwałcicielami i sprowadzacie do domu takie dziewczyny jak ja, tylko po to żeby...
- ohh. zamknij sie już i chodź bo mi zimno. * Harry chwycił cie za ręke i przyciągnął do siebie. przytulił lekko i ruszyliście w strone jego domu. to co powiedziałaś palłaś tak dla żartu. przy nim czułaś się bezpieczna.* ja gwałciciel? prosze cie.

~malikowa xx.
________________________________
jest następny rozdział.
nie podoba mi sie wcale. zmaściłam. ale trudno, musiałam coś dodać bo następny będzie w środe ponieważ jutro jade do krakowa.
love'u xoxo

niedziela, 17 czerwca 2012

Harry I.

- dziewczyno ogarnij sie! on nie był ciebie wart. na pewno jest ktoś kogo pokochasz bardziej niż jego.
- na przykład kto?
- a co to ja, wróżka ? nie wiem, ale na pewno nie zostaniesz zakonnicą. gwarantuje ci to.
- mhm, dobra nie pierdziel idziemy na impreze.
- ooo! i taką [t.im] pamiętam i nawet bardzo lubię.
ty i twoja przyjaciółka rozeszłyście siędo swoich domów, aby przygotować się na impreze.
jest godzina 18, a umówiłyście sięna 20. do domu miałaś niedaleko dlatego kiedy doszłaś była 18.15.
szybko wskoczyłąś do wanny i zaczełaś rozmyślać.
"był dupkiem. tak, zdecydowanie tak. kto zostawia taką dziewczyne jak ja? nie, to mi wcale nie pomaga. tylko jeszcze bardziej dołuje. al, nie myslmy o nim. idziemy na impreze. zabawie sie. poderwe jakieś ciacho. będzie fajnie! boże, kogo ja oszukuje? nikt mi go nie zastąpi. niekt mi go nie zastąpi? musi ktoś. przecież on był brzydki i beznadziejny. srał go pies. nie popsuje mi najlepszego wieczoru w moim życiu. " twój chłopak, Matt zdradził cie. nie dawałaś rady, ale nigdy nie rozpaczałaś zbyt długo. dlatego teraz postanowiłaś pokazać mu jak dobrze ci bez niego. dlatego też idziecie do klubu gdzie on zawsze spędza wolny czas.
i tak upłyneło ci 30 minut. wyszłaś z wanny wysuszyłaś włosy i lekko je polokowałaś, pomalowałaś się ostro na czarno i ubrałaś. byłaś zgrabna, więc wyglądałaś bardzo seksownie.

o 20 czekałaś już przed klubem na swoją przyjaciółke. spóźniła się 10 minut, ale nie zdziwiło cie to- zawsze tak robiła. weszłyście do środka. tłumy ludzi, wszyscy świetnie się bawią.
a ty już widzisz swojego byłego zabawiającego się z jakąś lalą. poszłaś do baru, ale kocimi krokami. przechodziłaś obok Matta i widziałaś ze cie zauważył.
zamóiłaś sobie kolorowego drinka i usiałaś na krzesle przy barze. obok ciebie siedział przystojny chłopak z burzą loków na głowie. zauważyłaś, ze Matt idzie w twpją strone. patrzałaś na niego, a on się do ciebie uśmiechał. przewróciłaś oczami i obróciłaś sie spowrotem do baru. poczułaś jak ktoś przytula cie od tyłu i całuje po szyi.
- Matt, odwal się.
- ej, no weź. przecież wiesz że ja najpierw robię później myśle. to była pomyłka.
- pomyłką byłeś ty.
- oouu. zgrywamy niedostępną? lubie to.
- nie zgrywam niedostępnej, po prostu jestem już zajęta.
- serio? przez kogo.
- yyy.
- prze ze mnie.
oboje z Matte spojrzeliście w bok. stał obok was właśnie chłopak z burzą loków.
-  zostaw ją. chodź kochanie zmywamy się.
- masz racje. jest już późno. cześć Matt.

Matt stał osłupiały i niewiedział co sie dzieje. chłopak przytulił cie do siebie i zmierzaliście w strone wyjścia z klubu.
- dzięki za ratunek. jest cholernie natrętny i głupi.
- domyśliłem sie. bo jak możnma zerwać z tak piękną i cudowną dziewczyną?
- daj spokój. a tak wgl [t.im] jestem. miło mi.
- Harry. mnie również.
- więc... jak ci sie mam teraz odwdzięczyć ?
- może...
- hej wy! skoro jesteście razem to czemu stoicie tak daleko od siebie i dlaczego się nie przytulacie. przecież to lubisz [t.im.]
- o nie tylko nie on. - powiedziałaś i spojrzałaś w strone Matta.
- chodź [t.im] pokażemy mu to co chce widzieć.
i w tej chwili...

~ malikowa xx.
____________________________________
przeprasza, przeprasza, przepraszam. wiem że dawno nic nie dodawałam.
ale poprawiałam oceny. i jeszcze przez dwa dni poprawiać będę. ale bedę dodawała codziennie. przynajmniej się postaram. wybaczcie mi ! :3

love'u xoxo

sobota, 9 czerwca 2012

Liam short. ♥

* czytajcie to pod postem *
________________________________

LIAM
mieszkasz ze swoim chłopakiem - liamem. akurat dziś  jest mecz otwarcia EURO 2012. liam siedzi przed telewizorem czekając aż się zacznie, natomiast ty powiedziałaś mu, że wrócisz za chwilke i poszłaś na góre. pochodzisz z polski, dlatego będziesz zawzięcie kibicowała naszej reprezentacji.
pobiegłaś na góre do waszej sypialni. ze swojej szafy wcyiągnełas flagi polski i powiesiłaś je na balkonie, namalowałaś je też na policzkach. włosy pomalowałaś również w kolorach polski zmywalnym sprayem. założyłaś czerwone spodnie i białą piłkarską koszulkę z czerwonymi elementami, napisem polska a z tyłu numerkiem 1 i twoim nazwiskiem. wróciłaś do swojego chłopaka do salonu mecz jużsię zaczął wiec nie zwrócił na ciebie najmniejszej uwagi. głośno odchrząknełaś, a liam na ciebie spojrzał uśmiechnęłas się szeroko, a liam powiedział : wiesz co ? wyglądasz bardzo seksownie w takim stroju. zrobił ci zjęcie i wstawił je na twittera z podpisem: POLSKO całe moje życie o imieniu [t.im] wam kibicuje. dlatego nie ma opcji że nie wygracie." podeszłaś do liama i namiętnie go pocałowałaś. w trakcie meczu entuzjastycznie kibicowałaś swoim,a w trakcie przerwy liam powiedział: może po meczu pokażesz mi jak entuzjastyczna jesteś w łóżku ? i zabawnie poruszył brawiami.

~malikowa xx.
_______________________

kiepski i pisany na szybko.
strasznie was przepraszam, że tak cholernie was zaniedbuje ale mam mało czasu.
imagin który obiecałam za 1 miejsce w konkursie jest już napisany, ale żeby go dodać musze napisać jeszcze trzy krótkie imaginy o pozostałych członkach zespołu, taki jak ten u góry żeby nie było wszystko o harrym.
imaginy bede sie starała dodawać regularnie ale nie obiecuje, bo zostały 4 dni żeby poprawić wszystkie oceny-niewykonalne.
trzymajcie kciuki za naszych w euro, a jeżeli wygrają mecz z rosja  to obiecuje, że napisze jeden długi imagin w którym wezmą udizął wszyscy z 1D.


love'u xoxo.

czwartek, 7 czerwca 2012

Mieszanka ♥


No hej, zawiedziona jestem, że jest TAK mało komentarzy :( Proszę was o komentarze. :D Na zachętę  Mieszanka. :)
Chciałam powiedzieć, że kilka dni mnie nie będzie bo wyjeżdżam, mam nadzieję, że Malikowa was rozpieści. Dziękujemy za wyświetlenia.
-Stylesowa xx

___________________________________________
*
Chłopcy zobaczyli twoje nowe zdjęcie na twitterze.

*
Harry idąc zauważył ciebie.

*
Tak myślę, że tańczę (To Danielle♥)

A tańczę tak naprawdę:
*
Zayn próbuje ci zaimponować

*
Jesteś piosenkarką, Liam nie boi się przyjść na twój koncert.
*
[t.i]-Niall, zrób coś śmiesznego, żeby mnie rozweselić!
*
-Niall pokaż nam swój najlepszy taniec.
*
Niall, po tym jak dałaś mu swój numer telefonu

*
Podobni?
*
HAZZA W RAJU! 
*
*
Poznajecie pana po lewej? :o
*
*
*
Ejejejejjeje, ZAYN! Nie dobieraj się do Mojego chłopaka, masz Malikową:D
*

3000! CHCEMY 3000! <3 

sobota, 2 czerwca 2012

Mieszanka ♥ again.. :D

Hej dziewczyny! Przepraszam, że długo nic nie dodawałam, ale za dużo nauki, brak weny, brak czasu na napisanie czegoś kolwiek.. No ale teraz mam czas, właściwie mam tylko 30 minut, ale przeznaczę ten czas dla was. Napiszcie w komentarzach co wolicie, żebym dodała ok? :*
xx
-Stylesowa.. xX

~~
*
Mina Harrego jak powiedziałaś mu, że dzisiaj musisz u niego spać, bo jest remont u ciebie w domu.
*
Niall jest tak zajęty, że nie słucha nikogo, ale nagle.. usłyszał twoje imię.

*
Zayn ćwiczy przed lustrem jak poprosić cię o numer.
*
Niall i Zayn są w tobie zauroczeni, podczas wywiadu, nagle reporterka mówi twoje imię.
*
Lou przed randką z tobą:D
*
Reakcja Niall'a gdy dałaś jemu swój numer :d
*
Jesteś w związku z Zayne'm. Gdy nagle do was podchodzi była dziewczyna Zayn'a Perrie, i prosi aby on do niej wrócił, reakcja Zayn'a wygląda tak ;p :
*
Na dzisiaj koniec, jeszcze pare zdjęć. NO PROSZĘ WAS, ONI SĄ DLA SIEBIE STWORZENI :( :c
*
*
bye bye  :3